czwartek, 3 sierpnia 2017

19- ostatni

Mikołaj


   Oglądaliśmy film i zacząłem głaskać Blnakę po udzie. Wiem jak na nią to działa, a mam taką ochotę na jakąkolwiek zabawę, że nie wytrzymam dłużej... Dziewczyna chyba podłapała zabawę bo poczułem jak jej dłón zbliża się do mojego krocza.
- Prowokujesz.- powiedziałe, wpatrzony w plazmę wiszącą na ścianie.
- Tak?- spytała siadając na mnie okrakiem.- Jak bardzo?- nachyliła się i pocałowała mnie.
- Tak bardzo, że zdarłbym z ciebie te ubrania.- całowałem Blankę po szyji na co lekko mruczała.
- Proszę bardzo.- spojrzałem niepewnie.
- Wiesz jak może skończyć się takie gadanie. Pomijając fakt, że tak na mnie działasz i to, że dawno z nikim nie uprawiałem seksu.
- Wiem. Ale ja chcę. Naprawdę mam taką ochotę na ciebie.- zamruczała mi do ucha i znów zaczęliśmy się całować. Przy okazji rozpinała moją koszulkę, którą po chwili zrzuciła na podłogę.- Ups.- powiedziała jak mała dziewczynka.
- Boże, jak ja cię kocha.- uśmiechnąłem się i w odwecie ściągnąłem jej koszulkę. Przejechałem palcami po jej dekolcie i w ślad za nimi poszły usta. Zacząłem rozpinać stanik, a Blanka wtuliła się we mnie.
- Co jest?- spojrzałem na dziewczynę.- Nie chcesz?
- Chce, ale nie lubię swo...
- Nie gadaj głupot. Nie ma ideałów i podobasz mi się taka jaka jesteś.- pocałowałem ją w usta i dalej policzek, szyja, dekolt. Każdy mój dotyk i pocałunek bardzo na nią działał. Sama zaczęła mnie rozbierać, a zawsze taka nieśmiała. Chwilę później oboje byliśmy nadzy. Kiedy poczułem, że jej dłoń zaczyna zjeżdżać na mojego przyjaciela zabrałem jej dłoń i zmieniłem pozycję tak, że to ja byłem na górze.
- Ej no.- marudziła.
- To ja się chcę tobą zająć.- pokazałem swoje białe ząbki w uśmiechu.
- Czemu?
- Pokazać ci, że seks jest przyjemny. Skoro twój poprzedni chłoptaś nie umiał cię porządnie rozpalić to ja to zrobię.- od początku całowałem całe jej ciało. Kiedy byłem już poniżej pępka tak jęczała, że stwierdziłem, że jest gotowa.
- Co robisz?- spytała kiedy wychyliłem się do szafki nocnej.
- A co? Chcesz wózek pchać?- zaśmiałem się i wyjąłem nowe opakowanie prezerwatyw.
- Przygotowany widzę.- uśmiechnęła się.
- No miałem takie przeczucie.- zaśmiałem się i założyłem gumkę.- Jeśli coś cię zaboli masz mi powiedzieć.- pocałowałem ją w usta.- Kocham cię.- i delikatnie wszedłem w nią.

  Po wszystkim leżeliśmy wtuleni w siebie.
- To było cudowne.- powiedziałem z uśmiechem.
- Też mi się podobało.- owinęła się lekko kołdrą i podniosła się na łokciach. Pocałowała mnie w usta.- Nawet bardzo.
- Lepiej niż pierwszy raz?
- Tamtego nie można tak nazwać nawet.- spuściła głowę.- Nawet nie wiesz jak żałuje, że on by...
- Ej, kochanie.- podniósłem palcem brodę Blanki.- Było minęło. Teraz masz mnie i nie zostawię cię po tym. Kocham cię i nic tego nie zmieni.- pocałowałem ją w czoło i dziewczyna położyła się. Chwilę później spała.
    Siedziałem na balkonie zamyślony, że nie poczułem nawet kiedy wstała Blanka.
- Co jest kochanie?- objęła mnie od tyłu.
- Długo spałam?
- Nie. Ale co jest?- spojrzałem na dziewczynę.
- Nic. Obudziłam się, ciebie nie było i teraz tak rozmyślasz... Nie podobało ci się. odwróciłem się do niej.- Nic nie robiłam żeby było ci dobrze i....
- Ej, ej. Nie było mnie bo zamówiłem nam pizzę.- uśmiechnąłem się.- I nie gadaj głupot bo było zajebiście. To miał być twój pierwszy raz i sądzę, że kiedyś mi się odwdzięczysz.- zaśmiała się.
- Jasne.
- Muszę przyznać, że w takiej stylówce wyglądasz zajebiście.- włożyłem dłonie pod jej koszulkę. Dobrze jej w moich ubraniach.
- Ty już się tak nie zachwycaj bo ci stanie.- wypięła mi język.
- To wtedy sobie poradzimy.- dałem dziewczynie buziaka w czoło.
- Kocham cię. I to bardzo.- wtuliła się we mnie jak mały dzieciak.- Ale jaką pizze zamówiłeś?- zaśmiałem się głośno.
- Ty tylko o jedzeniu.
- No miłość miłością, ale nią się nie najem.
- Twoja połowa salami i ser.
- Boże, kocham cię!- pocałowała mnie mocno.

od autorki: także mam nadzieję, że się podobało
niedługo nowe opowiadanie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz